OGŁOSZENIE:
Podczas prac budowlanych, które miały miejsce w pierwszej połowie października 2008 po drugiej stronie cmentarza żydowskiego przy ulicy Konopnickiej w Błgoraju, natrafiono na szczątki ludzkie. Były to niewątpliwie ciała Żydów. Informacje o tym, włączając fotografie, otrzymaliśmy od Piotra Czarneckiego(dziennikarza, który był pierwszy stałym mieszkańcem Biłgoraja, który przyjechał do Izraela 3 lata temu), w tym samym czasie, zostałem poinformowany o tym przez burmistrza Biłgoraja, pana Janusza Rosłana i przez nasz przyjaciela Artura Barę(jednego z przewodniczących Stowarzyszenia I.B.Singera w Biłgoraju ). Rivka Niv, Elka Shoval i Shmulik Atsmon byli też poinformowani. Będąc jeszcze w Izraelu, burmistrza Roslan rozkazał zamrozić wszystkie prace na zewnątrz ogrodzenia cmentarza i czekać aż do jego powrotu do Bilgoraja. Opiszę wszystko, co zostało zrobione w tej sprawie.
TŁO OGÓLNE:
Społeczność żydowska istniała w Bilgoraju od około pięciuset lat od 1569. Były trzy cmentarze, w których Żydzi chowali swoich zmarłych. Dwa z cmentarzy były tak stare, że już na początku dwudziestego stulecia pozostały po nich niewielkie ślady na powierzchni.
Jeden z dwu starych cmentarzy był położony obok szkoły średniej w Bilgoraju (szkoła pod auspicjami ONZ, założonej} w 1937). Ten cmentarz został utworzony w 1725 i ostatni pogrzeb w tym miejsce był XIX wieku. W książce mojego ojca (Shmuel Bar-On) znajduję odniesienie do dwu z cmentarzy, które jeszcze istniały w trzeciej dekadzie dwudziestego stulecia. I oto co mój ojciec pisze: "Na zachodzie miasta, za ścianą dużej synagogi, stare ogrodzenie ochraniało stary cmentarz miasta. Kto wie ile tam naszych przodków było pochowanych. Jedynym dowodem na to że jest to wieczne miejsce spoczynku, był czarny nagrobek, który jak świadek spoglądał w świat. Nikt nie wiedział, kto i kiedy został pochowany w tym miejscu. Wkrótce nagrobek zapadł się w ziemię, przysłoniwszy wyryte na nim słowa. Drugi cmentarz w mieście, na którym rosły wysokie dęby, nie był również nowy ale pochodził z bliższych nam czasów. Te dwa cmentarze były cichym świadectwem żydowskiej przeszłości w tym mieście…" Te stare cmentarze już nie istnieją i na ich miejscu powstały nowe budynki.
Cmentarz, na którym znaleziono szczątki ludzkie na ulicy Konopnickiej, to nowy cmentarz. Podczas II wojny światowej , wiosną 1941, Niemcy zniszczyli ten cmentarz, ścieli jego wysokie dęby, spalili je, nagrobki zostały wyrwane przez miejscowych mieszkańców, którzy użyli je jako kamieni brukowych do budowy dróg i chodników. Na tym cmentarzu, naziści i ich współpracownicy zamordowali Żydów i zakopali ich ciała w masowych grobach. Prawdopodobnie, ażeby zakopać ciała pomordowanych Żydów, ci oprawcy zrujnowali i zbezcześcili wcześniejsze groby. Trudno jest ustalić położenie tych masowych grobów i jedynie można polegać na pamięci ludzkiej oraz na tych strasznych zdjęciach, zrobionych na miejscu tego okrutnego mordu.
Zdjęcia cmentarza które mam, zostały zrobione w 1948 przez grupę Żydów, którzy przybyli tam by wykonać świętą pracę ekshumacji (odszukali ciała zamordowanych i pochowali je). Na dołączonych zdjęciach widać, że cmentarz jest zrujnowany i wiele z jego nagrobków wyciągniętych. Nie ma żadnego muru czy ogrodzenia, wysokie dęby odeszły na zawsze.
Byłem w Bilgoraju rok temu i odwiedziłem cmentarz. Miejsce wyglądało na utrzymane, otoczone przez ogrodzenie, kawałki nagrobków pochodzące całego miasta, zostały tu przyniesione i złożone. Na środku cmentarza został zbudowany pomnik przez Lumermana (Biłgorajskiego Żyda, który mieszkał w Los Angeles) ku pamięci jego rodziny i społecznośći żydowskiej miasta. Na tym cmentarzu, Artur Bara i jego współpracownicy ze Stowarzyszenia I.B Singera co roku przeprowadzają nabożeństwo ku pamięci 2. listopada (dzień zniszczenia getta). Jak stanąłem tam wewnątrz cmentarza, myśl przeniknęła do mojego umysłu, że to nie jest cały cmentarz. Nawet po dwustu latach, kiedy ludzie umierali z powodu chorób, głodu, kiedy tylko niewielka liczba ludzi mogła odczekać wieku dojrzałego, jak mogli oni wszyscy być pochowani na tak małym obszarze? Odpowiedź na to pytanie przyszła w ubiegłym miesiącu.
OSOBY ZAANGAŻOWANE:
Organizacja Biłgorajskich Żydów w Izraelu
Stowarzyszenie Biłgorajskie} w Stanach Zjednoczonych- Yekhiel Baum/Prezydent
Rabin Michael Schudrich- Główny Rabin Polski
Monica Krawczck- Prezes Fundacji dla Zachowywania Żydowskiego Dziedzictwa w Polsce
Piotr Czarnecki- były członek Stowarzyszenia I.B Singera, dziennikarz
Artur Bara- jeden z przewodniczących Stowarzyszenia I.B.Singera w Biłgoraju, jeden z liderów społeczności biłgorajskiej, radny miasta i biznesemenem.
Janusz Rosłan aktualny burmistrz Biłgoraja.
SZCZEGÓŁY:
1. To jest ostatni pozostały kirkut w Bilgoraju.
2. Ten cmentarz był dużo większy niż ten obecnie. Szkielety znalezione podczas kopania to były żydowskie ciała zakopane w grobach, bez nagrobków.
3.W latach 1986-1987 dzięki staraniom Żydowskiej Gminy w Polsce, Ryszarda Niespodziewańkiego, burmistrza Biłgoraja oraz pochodzącego z Biłgoraja Arta Lumermana, cmentarz został doprowadzony do porządku. O ile wiem, jego granice i ogrodzenie zostały wtedy wytyczone.
4. Cała sprawa polega na tym, że część cmentarza została po drugiej stronie ogrodzenia i trudno jest ustalić ilu Żydów zostało tam pochowanych.
5. W czasie doby komunizmu, fabryka betonu została zbudowana na części cmentarza. Fabryka już nie istnieje.
6. Teren na zewnątrz ogrodzenia został sprzedany przez miasto przed wieloma laty miejscowemu przedsiębiorstwu budowlanemu, które zbankrutowało i w następstwie jego likwidacji grunt ten został kupiony w 2002 przez przedsiębiorstwo transportowe (Transboss), które według mnie jest firmą transportową dużej fabryki mebli. JanuszRosłan nie był burmistrzem w ciągu tych lat, kiedy miały miejsce te wydarzenia.
7. Trudno jest obecnie określić jak duży obszar cmentarza jest w posiadaniu tej firmy, tym bardziej że ogrodzenie obecnego cmentarza nie zostało zrobione zgodnie ze starymi mapami miasta.
8. Według liderów miasta , od 1986 teren cmentarza odwiedziło dużo Żydów z USA i Izraela. Nikt jednak nie skarżył się, że cmentarz był większy niż obecnie.
9. W 1997, Prawo Żydowskich Wspólnot uchwaliło ustawę i według tego Związek Żydowskich Wspólnot Miejskich, który będzie założony, będzie dysponować wszystkimi żydowskimi własnościami sprzed II wojny światowej. Ten związek będzie miał również prawo domagać się zwrotu żydowskich religijnych instytucji włączając synagogi i cmentarze oraz włączając w to finansowe rekompensaty za zniszczone miejsca, na których zostały zbudowane nowe budynki.
10. Organizacja wspomniana w pozycji 9 jest częścią Światowej Organizacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Te organizację mają taki swój oddział w Polsce, którego zadaniem jest troszczenie się o żydowską religijną własność Polskich Żydów. Założona organizacja to Fundancja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w Polsce.
11. Na czele tej organizacji jest Pani Monika Krawczyk. Organizacja którą ona prowadzi została w 2002, i już odebrała ponad 1000 żądań odnośnie żydowskiej publicznej religijnej własności. W chwili obecnej, pod kontrolą tej organizacji jest około 60% własności. Pod ich opieką jest ponad 1200 cmentarzy.
12. Kluczowym momentem było złożenie żądań do maja 2003, nawet jeżeli one nie były kompletne i nie były zarejestrowane zgodnie z polską rejestracją ziemi. Żądaniom przedłożonym do 5/2003 była przyznana opcja rozszerzeń się i dodatków w póżniejszym czasie. Wszystkie te żądania były poparte dowodem o wielkości żądanej własności.
13. Naturalnie organizacja działała pod presją czasu i musiała przedłożyć żądania na czas. Często przedkładała mniejsze albo nieuzasadnione żądania, które nie były dość dobrze zbadane przed przekazaniem władzom lokalnym. To presja czasu spowodowała wiele pomyłek i jest możliwe, że żądania wobec cmentarza w Biłgoraju były też wypełnione nieścisłościami i pomyłkami.
14. Według ludzi z zarządu miasta , Organizacja Żydowskich Gmin w Polsce przedłożyła 19. marca 2003 roszczenie prawne by przejąć w posiadanie kirkut w Biłgoraju.Kiedy zapytano Organizację o wielkość działki jakiej się domagają, odpowiedź była 0.12 hektara (mniej niż obecny stan). Przekazano Organizacji 0.2592 ha, który był już ogrodzony przedtem. Organizacja nie żądała i nie poprosiła o część działki, która pozostała na zewnątrz ogrodzenia, na której szczątki ludzkie zostały znalezione, ponieważ nie żądała powiększenia terenu oraz nie przejmowała się tym że znalezione szczątki ludzkie przemawiają za tym ,że cmentarz był w rzeczywistości większy. (Te słowa są udowodnione przez formalne dokumenty powiatowe, zarządu miasta i oraz przez urzędy w Zamościu i Lublinie- kopie tych dokumentów są w naszym posiadaniu). Jest to niejasne na jakiej podstawie ludzie z Organizacji Gmin Żydowskich mogli określić wielkość cmentarza, skoro żaden z nich nie mieszkał przed wojną w Biłgoraju. Dlaczego oni nie szukali starych map Biłgoraja, gdzie właściwy obszar cmentarza jest widoczny? Dlaczego nie próbowali zebrać dowodów od żyjących chrześcijan, którzy tam mieszkali i wciąż mieszkają? Dlaczego nie szukali Żydów którzy wciąż mają w pamięci obraz cmentarza?Nie przeprowadzono żadnych badań a wezwanie do pomocy Hevra Kadish nie miało na celu stwierdzenie czy obszar cmentarza rzeczywiście zgadza się z tym sprzed wojny. Być może to wszystko stało się z powodu braku czasu.
15. Jesteśmy w posiadaniu dokumentu (otrzymaliśmy go od Artura Bary), który udowadnia żydowską własność cmentarza, oraz dokument rejestracji sporządzony z aprobatą rabina Polski.
16. Mamy dokument z 15. listopada 2003 (otrzymany od Artura Bary) dotyczący postępowania sądowego, w którym skoordynowany komitet organizacji żydowskich chce przekazania w ręce organizacji pani Moniki.
17. Posiadamy dokument z 20. września 2004 (otrzymany od Artura Bary), w którym jest orzeczenie wojewody lubelskiego o przekazaniu cmentarza pod opiekę organizacji Pani Moniki oraz że wielkość przekazanego cmentarza to 0,2992 ha.
18. Jesteśmy w posiadaniu dokumentów (otrzymanych od Artura Bary), które zawierają stare mapy z obszarem cmentarza.
19. Według Moniki Grawczyk, jej organizacja kontaktowała się z zarządem miasta. W 2004-2005 oni poprosili zarząd miasta o informacje co do wielkości cmentarza ponieważ myśleli, że pierwotnie był on większy. Odpowiedziano im, że zarząd miasta szuka tamtych danych w archiwach. Po dzień dzisiejszy oni nie otrzymali odpowiedzi od władz.
20. Według Moniki Krawczyk- burmistrz stwierdził, że cmentarz obecny to jest ten sprzed wojny. Podobne stanowisko wydały władze powiatu.
21. Według Moniki Krawczyk, zarząd miasta Biłgraja przedstawił plan zagospodarowania przestrzennego, który został uzupełniony w 2002 roku. Według niej, władze miasta nie dążyły do zbadania sytuacji gdyż kolidowało to z ich planami.
22. Według Moniki Krawczyk struktura oryginalnego cmentarza jest podzielona dzisiaj na trzy części:
· ogrodzona część- w rękach organizacji Moniki (należącej do żydowskich wspólnot).
· część sprzedana i zarejestrowana jako własność wielkiej fabryki mebli.
· część która nie została sprzedana i należy do miasta.
23. Według Moniki Krawczyk, zarząd miasta jest w posiadaniu starej mapy, której jednak nie chce udostępnić.
24. Shmulik Atzmon ostatnio rozmawiał z burmistrzem Roslanem i oto co ustalili:
· Działania nie były prowadzone podczas jego kadencji, on czuje się odpowiedzialnym za niepowodzenie, ale nie odżegnuje się od obowiązku by rozwiązać ten problem.
· Traktuje posiadanie terenu przez firmę transportową jako normalny fakt nabycia działki. Teren ten nie może być zabrany firmie gdyż miasto nie ma takiego prawa.
· On rozkazał zamrozić wszystkie prace na miejscu budowy..
· Są plany rozwoju miasta, które mogą nie objąć przywrócenia cmentarza.
· Polskie prawo pozwala po upływie 50 lat na budowę różnych budynków na terenie cmentarza. Jest to legalne.
· Właściciel żąda jednego miliona U.S.D (3 miliony złotych) za całość.
25. Członek Stowarzyszenia I.B.Singera w Biłgoraju, panna Zuzanna Brzozowska, napisała pracę magisterską o cmentarzach żydowskich, gdzie również opisała cmentarz w Biłgoraju. Kopię swojej pracy przekazała Pani Monice. Według Artura Bary, w tej pracy zawarte są wszystkie informacje o cmentarzu.
26. Główny Rabin Polski , R. Michael Schudrich, miał przyjechać do Biłgoraja 3 listopada i spotkać się z burmistrzem. Jednak Rabin nie mógł przyjechać. Prawdopodobnie w niedługim czasie dojdzie do spotkania.
27. Według Rabina Schudricha, wszystkie znalezione kości były zakopane w tym samym miejscu (z relacji jego reprezentanta, który przybył do Biłgoraja i relacjonował z miejsca.)
28. W listach między Haroldem Baumem prezydentem Stowarzyszenia Żydów z Biłgoraja w Ameryce i Rabinem Schudrichem, Baum pyta czy jest konieczność by wyrównać grunt. Odpowiedź Rabina jest decydująca, który twierdzi że jest to zakazane by dotykać ziemię z obawy, że więcej kości zostanie odkrytych.
29. W poprzednich listach otrzymanych od Yekhiel Bauma, Baum nalega na przeniesie całej żydowskiej własności do jego organizacji.
30. Cała sprawa dotarła do mediów, a wywiady przeprowadzone w Polsce z Piotrem Czarneckim i Moniką Krawczyk i w USA z Yekhiel Baumem, zrobiły dużo zamieszania.
31. Artur Bara twierdzi, że 3 listopada poszedł z żoną na cmentarz aby zapalić znicz pochowanym tam zmarłym. Mówi, że był wstrząśnięty gdy znalazł LUDZKIE KOŚCI na terenie cmentarza (nie na zewnątrz). Według niego, kości zostały znalezione na poza ogrodzeniem cmentarza i że ktoś kto je znalazł, położył je na terenie cmentarza. Artur natychmiast wezwał policję. Do chwili obecnej Artur nie jest w posiadaniu żadnej wiedzy co do wyników postępowania. W tym samym dniu, w obecności wielu Biłgorajan, odbywały się na cmentarzu uroczystości religijne.
AKTUALNA SYTUACJA
1. Wszystkie prace na miejscu są zamrożone.
2. Z powodu ataku w mediach na burmistrza Rosłana przez Monikę Krawczyk, jest rozdźwięk między nimi.
3. Rabin Schudrich jest spodziewany w Biłgoraju, aby porozmawiać z burmistrzem oraz właścicielem działki.
4. W liście od Rabina Schudricha czytamy, że burmistrz prowadził rozmowy z właścicielem działki i że w jego opinii osiągną porozumienie.
5. Właściciel działki oświadczył, że nie ma żadnego zamiaru by wykorzystać cmentarz do jakiejś budowy ponieważ będzie to niehumanitarne. (Słowa Artura Bary).
6. Właściciel działki żąda jeden milion USD za tą własność. Zarząd miasta mówi , że oni nie mają takiej sumy pieniędzy (słowa Janusz Roslana i Artur Bary).
7. W chwili obecnej są prowadzone rozmowy, by budżet państwa pokrył tą sumę bądź by dać właścicielowi alternatywną propozycję zamiany. Według osób zaangażowanych w tą sprawę tych (Polacy) to może być długi proces (według Artura Bary).
8. Rada miasta zamierza zrobić zmiany w planach zagospodarowania miasta (według Artura Bary). Nowy plan będzie obejmować cmentarz i części, które są w chwili obecnej poza ogrodzeniem i będą dodawane sukcesywnie.
9. Rabin Schudrich ostatnio wziął udział w konferencji w Instytucie Van Leera w Jerozolimie. Skontaktowaliśmy się z nim i- Izrael Baron, Rivka Niv, Elka Shoval, Daphna Brafman i Elisheva Henig- spotkaliśmy się z nim i dyskutowaliśmy tą kwestię. Rabin poinformował nas o obecnej sytuacji i zgodziliśmy się razem współpracować.
10. Rabin Schudrich stwierdził, że trzeba pamiętać o tym, że kiedyś na tym terenie została wybudowana fabryka cementu. Jest możliwe, że groby były bezczeszczone już w tamtym czasie i nie widomo czy kości znalezione teraz to pochodzą z grobu zbezczeszczonego teraz czy są to kości które zostały odkopane kiedy cementownia była budowana.
11. Pytałem Rabina Schudricha o nasypy ziemne wspomniane w liście Bauma ponieważ nie zobaczyłem żadnego kiedy tam byłem. Jeżeli one istnieją, mogą wskazać lokalizację masowych grobów. Rabin mówił, że on nic nie wie o jakichkolwiek nasypach i że w jego założeniu, słowa Bauma o nasypach są jak najbardziej prawdziwe.
12. Shmulik Atzmon wziął na siebie zainicjowanie spotkania z Rabinem Belz lub z jego reprezentantami, by usłyszeć jego stanowisko w tej sprawie i być może Rabin pomoże w rozwiązaniu tego problemu.
13. W rozmowie między Shmulikiem Atzmonem a Rabinem Lau, Rabin polecił skontaktowanie się z Belzer w celu uzyskania pomocy finansowej by nabyć od właściciela spółki ten teren.
14. Monika Krawczyk byłaby bardzo zadowolona gdyby organizacje Bilgorajan wzięły na siebie posiadanie i utrzymanie cmentarza (będzie to dla niej lżej finansowo).
15. Monika Krawczyk jest spodziewana w Izraelu w połowie grudnia i chce się z nami spotkać.
DECYZJE I ZALECENIA
1. Członkowie naszej organizacji bardzo potępiają szkody jakie doznał cmentarz żydowski w Biłgoraju.
2. Żadna budowla, prywatna czy publiczna budowa nie powinna być budowana na jakimkolwiek cmentarzu, czy to żydowski, chrześcijański, muzułmański czy innej wiary.
3. Odnośnie naszych drogich zmarłych, nie zamierzamy przeoczać profanacji grobów.
4. Nie sugerujemy, że znalezione kości zostały celowo wydobyte by zbezcześcić naszych zmarłych. Wierzymy, że stało się to podczas prac budowlanych miały, bez wcześniejszej wiedzy, że kości zostaną znalezione.
5. Doceniamy fakt, kiedy kości zostały znalezione, to nie zostały ukryte i że zostało to podane do publicznej informacji.
6. Doceniamy działanie burmistrza by natychmiast wszystkie prace zostały przerwane.}.
7. W naszej opinii, chociaż błędy zdarzyły się w przeszłości, to bez względu na to kto je popełnił, w identyfikowaniu rozmiaru i lokalizacji cmentarza i w sprzedaży części cmentarza w ręce prywatne, błędy powinny być naprawione dla sprawiedliwości a godność człowieka będzie przywrócona zgodnie z humanistycznymi wartościami.
8. Wierzymy, że błędy przeszłości poprzednich władz nie uwalniają obecnych władz od odpowiedzialności by naprawić ten stan rzeczy.
9. Jest potrzeba by wyjaśnić czy podział cmentarza między trzech właścicieli (Przedsiębiorstwo Transportowe, miasto i Żydowska wspólnota) jest naprawdę właściwa. Jeżeli tak jest, to co przeszkadza miastu w przeniesieniu jego części do organizacji Moniki? Przecież nikt nie musi być wynagrodzony za to.
10. Krytykujemy wszystkie negatywne uwagi (ustne czy pisemne), wykorzystujące stereotypy, Polskie i Żydowskie, uprzedzenia i jakiekolwiek inne uwagi, które mogłyby spowodować przykre uczucia. W naszej opinii, jest to wypaczona metoda, która spowoduje większy konflikt i nie przyniesie pozytywnego rozwiązania.
11. Przyjmujemy pozytywne aspekty od Artura Bary w liście do Izraela Bar On i dziękujemy mu za jego próby by znaleźć rozwiązanie problemu, jak zamiana działek między miastem a firmą transportową, poprawa planu zagospodarowania i dziękujemy mu za mapy które nam dostarczył. Dziękujemy mu również za jego nieustające poparcie w rozwiązywaniu tego problemu.
12. Jest to ważne by rozwiązać ten konflikt albo, jak Artur Bara nazywa to" smutne nieporozumienie" między Moniką Krawczyk a burmistrzem ponieważ oboje z nich ufają nam i mają drzwi otwarte u nas. Jest to konieczne by wznowić dialog między nimi ponieważ oboje trzymają klucz do rozwiązania problemu i końcowe porozumienie musi być między nimi. Dopóki nie będą rozmawiać ze sobą, dopóty sytuacja się nie poprawi a może wręcz przeciwnie, pogorszy.
13. To prawda, że zarząd miasta nie ma żadnego przysługującego prawa by odwołać sprzedaż, która miała miejsce przed wieloma laty, ale może zmienić przeznaczenie tej działki. I tak na przykład, jeśli obecne przeznaczenie tego ternu jest pod budowę przemysłową a nie mieszkalną, to można również zmienić charakter działki na cmentarną. W ten sposób, nic poza cmentarzem, nie będzie mogło tam powstać i nie wydaje się żeby to kolidowało z ich planami. Dlatego, ważne jest by rozmawiać z zarządem miasta i zachęcić ich do zmiany charakteru tej działki ale trzeba być ostrożnym, ponieważ może to być zinterpretowane jak zewnętrzna ingerencja w ich sprawy wewnętrzne.
14. Mapy powinny być przekazane organizacji Moniki Krawczyk i do Rabina Schudricha. Geodeci profesjonalni powinni odczytać mapę. Odczytanie starej mapy pozwoli na jasne określenie jaką dokładnie część cmentarza posiada firma meblowa i da nam obraz czy jest to mała czy znaczna część. (Na przykład, jeżeli oni są w posiadaniu tylko 10 metrów kwadratowych - to firma ta może pozbyć się tego bez żadnej rekompensaty. Z drugiej strony, sytuacja może być inna jeżeli cała ich ziemia jest na terenie kirkutu.)
15. Rabin Schudrich zwróci się do Artura Bary osobiście i poprosi o fotokopię starej mapy cmentarza w oryginalnym rozmiarze i tej samej skali i wtedy Rabin przekaże tą mapę geodetom.
16. Jest to nieprzyjemne, gdy dużo stron takich jak- Amerykańska organizacja Haroldem Baumem na czele, przez Baum, nasza organizacja, Monika Krawczyk i Rabina Schudrich - będzie działać w tej delikatnej sprawie w tym samym czasie. Jest to niemożliwe że tyle osób będzie interweniować kiedy te działania nie są zorganizowane i skoordynowane przez jedno ciało. Dlatego też Rabina Schudricha w jego wysiłkach by rozwiązać ten problem zupełnie. Jest on osobą szanowaną i godną zaufania w polskim środowisku i ma doświadczenie w rozwiązywaniu tego typu spraw. Jest ważne by zachęcić go i pomóc mu jak najwięcej i prosić o bieżące informacje.
17. Metoda Rabina Schudricha by kontaktować się bezpośrednio z właścicielem fabryki i bezpośrednio negocjować z nim, zanim zarząd miasta podejmie jakieś decyzje, wydaje nam się mądra. Rabin prosi o okres kilku tygodni aby sprawa poszła po jego myśli i wtedy zbadać wszystko i wybrać alternatywne metody jeżeli będą potrzebne.
18. Po jego powrocie do Polski, Rabin Schudrich zacznie informowanie organizację Bauma i naszą o każdym postępie w tej sprawie.
19. Nie mamy żadnej wiedzy o innych żydowskich majątkach w Biłgoraju, synagodze, Beit Hamidrash, innych budynkach użyteczności publicznej. Wszystko spalone i zniszczone i dlatego też nie rozumiemy żądań Bauma i potrzebujemy jego wyjaśnień.
20. Musimy sprawdzić, czy nasypy ziemne o których wspominał Yekhiel Baum, istnieją i gdzie.
21. Jeżeli są inne publiczne własności żydowskie oprócz cmentarza, nie chcemy ich w posiadanie, nawet jeżeli to będzie dane nam. Nie będziemy wiedzieć co z nimi zrobić. Nie oczekujemy by żadna osoba zbierała fundusze na utrzymanie i zachowanie cmentarzy i nikt nie będzie podróżował każdego roku do Biłgoraja by tam czcić zmarłych. Jest to dlatego ważne, że cmentarz i jakakolwiek inna własność, która może istnieć musi przekazana w ręce organizacji Moniki Krawczyk.
22. Członkowie naszej organizacji planują działania praktyczne w celu rozwiązania tej sprawy ale nie w sposób emocjonalny i teoretyczny. Zbierzemy wszystkie możliwe szczegóły; wysłuchamy wszystkich stron, i rozwiniemy w sposób praktyczny dialog z różnymi frakcjami po polskiej stronie. Chętnie też powitamy chęć do współpracy ze strony amerykańskiej, wymianę informacji i oraz podjętych działań. Ale nie raniąc ich praw, z całym respektem i przyjaźnią, współczujemy im jak naszym braciom. Jednakże nie będziemy współpracować z ich metodami, jakie już podjęli jeżeli nie będą demokratycznie zaakceptowane przez członków naszej organizacji.
23. Zamierzamy przekazać nasze stanowisko stronie polskiej, śledzić rozwój wydarzeń, sprawdzać wynik negocjacji z Rabinem Schudrichem i nie zaniedbać obowiązków naszej organizacji.
24. Zamierzamy wyjaśnić z Moniką Krawczyk jakie są jej plany co do przekazania w ręce jej organizacji cmentarza. Ważne jest by zaplanować jak ogrodzić, ochronić i dbać o ten teren. Jesteśmy otwarci na wszystkie pomysłu od naszych przyjaciół.
25. Ważne jest wyjaśnienie stronie polskiej że komentarz następujący:" nie winię nikogo ale sądząc po dokumentach to wydaje się, że najbardziej zainteresowana strona nie zatroszczyła się o to" zawiera oskarżenie Żydów (najbardziej zainteresowana strona) i próbę ucieczki od uniknięcia odpowiedzialności. Ten komentarz nie pomaga w rozwiązywaniu problemu- nie zauważyliśmy i nie znamy granic gdzie były granice cmentarza (mówiąc krótko, większość naszych krewnych straciło życie w Biłgoraju, Bełżcu i Majdanku). Być może dlatego że oni zginęli, to ta sprawa została zaniedbana, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie i nie dało Polakom prawa do sprzedaży części cmentarza obcym inwestorom. Niemniej jednak niestety tak się stało i Żydzi nie byli częścią tamtego działania.
26. Nasza organizacja zachęca do tworzenia atmosfery działania z ludźmi Biłgoraja w celu uzyskania rozmów, które przyniosą rozwiązanie tej sprawie.
Izrael Baron
Biłgorajskie Stowarzyszenie Żydów